Połowa lutego za nami…a my dalej walczymy o wymarzone sylwetki 😀 i z dnia na dzień idzie nam coraz lepiej, napędzamy się cm na minusie, przepisami, które wypróbowałyśmy i wiosennym przeglądem szafy sprawdzając czy bluzeczki leżą coraz lepiej 😀 czekałam na ten moment by poczuć smykałkę do ćwiczeń, czego troszkę zazdrościłam innym…zwłaszcza chłopakom którzy chyba nigdy nie marudzą i nie szukają wymówek! Dzięki ćwiczeniom grupowym w końcu mogę powiedzieć, że naprawdę to polubiłam! A gdy ruszają zapisy na zajęcia polujemy by zająć… ...czytaj dalej...